TAURON Giganci Siatkówki 2024 | 07.09-08.09.2024 i 20-21.09.2024

Trefl ma szansę na obronę pucharu

1 tydzień temu | 07.09.2024, 22:15
Trefl ma szansę na obronę pucharu

Ubiegłoroczny zwycięzca TAURON Gigantów Siatkówki w niedzielę powalczy, aby obronić tytuł. Do finału awansował wygrywając 3:1 z  VfB Friedrichshafen.

Już od pierwszych piłek mecz Trefla Gdańsk z VfB Friedrichshafen to było dobre widowisko. Dynamiczne akcje, sporo efektownych ataków na skrzydłach i dużo walki. Do tego wydawało się, że to będzie bardziej wyrównany pojedynek niż pierwszy sobotni półfinał TAURON Gigantów Siatkówki (Oj, jak się pomyliliśmy!). Trefl co prawda od początku miał przewagę, ale w połowie seta potrafił ją roztrwonić, wygrywając tylko jednym punktem (15:14). Potem znów zbudował zaliczkę i gdy set zbliżał się do rozstrzygnięcia, prowadził 22:19. Przy wyniku 23:19 Niemcy mieli jeszcze piłkę w górze, ale ich atak został podbity, a kontrę wykończył Jakub Jarosz. Dwie kolejne piłki należały jednak do rywalki (dobry serwis Milana Kvržicia) i dopiero atak Moustaphy M'Baye ze środka zakończył seta (25:21).

Drugi set nie był już tak ciekawy, bo drużyna z Trójmiasta całkowicie zdominowała przeciwników. Już na początku prowadziła 8:4 i trener Adam Swaczyna poprosił o czas. Potem ta przewaga urosła nawet do 10 punktów (!) i dopiero gdy z wyniku 21:11 zrobiło się 21:15, to Mariusz Sordyl wziął przerwę na żądanie. Jego siatkarze byli jednak w gazie. Na skrzydłach królowali Orczyk i doświadczony Jakub Jarosz. Do tego dobrze działał blok. Set zakończył się więc wynikiem 25:16.

Niemcy szybko doszli do siebie po tej klęsce i w trzeciej odsłonie było już punkt za punkt. To znaczy Trefl początkowo miał niewielką przewagę, ale gdy dochodziliśmy do końcówki, na tablicy mieliśmy remis (16:16, 18:18) a trener gdańszczan prosił o czas. Po tej pauzie Trefl zdobył trzy punkty z rzędu lecz znów nie potrafił tego dopilnować i zamiast spokojniej końcówki z 21:18 zrobiło się po 21. No i chociaż po drugim secie niewielu zakładało taki scenariusz po drugim secie, to jednak Friedrichshafen przedłużyło ten mecz. Goście z Niemiec byli bardziej skoncentrowani i wykorzystali niezdecydowanie Trefla. Czujna gra w obronie i zabójcze kontry sprawiły, że czekał nas czwarty set (25:23).

Trefl Wrócił do swojej gry. Skuteczny blok, agresywna zagrywka, skuteczność na skrzydłach. Nic zatem dziwnego, że prowadził 18:13 i zmierzał do wygranej w całym meczu. Drużyna z Gdańska trzymała dystans (22:18). Pochwalić wypada w tym miejscu Rafała Sobańskiego, który nie tylko dobrze atakował, ale też miał groźną zagrywkę. Jego zespół nie dał już dojść do głosu wicemistrzem Niemiec. Wygrał tego seta 25:20, a cały mecz 3:1.

W niedzielę o godz. 16 czeka nas zatem finał Aluron CMC Warta Zawiercie - Trefl Gdańsk.

Trefl Gdańsk - VfB Friedrichshafen 3:1 (25:21, 25:16, 23:25, 25:20)

Trefl: Jorna 2, Kampa 1, Orczyk 11, Mordyl 6, M'Baye 14, Jarosz 15, Koykka (libero) oraz Faryna 1, Czerwiński 7, Pietraszko 3, Droszyński, Sobański 9.

VfB: Masso 8, Superlak 20, Savonsalmi 9, Kvrzić 2, Young 4, Zeljković 10, Graven (libero) oraz Getmann 7 i bd. 1.

Udostępnij
 

Sponsorzy i Partnerzy

Partner Tytularny
Partner Strategiczny
Sponsor Premium
Oficjalny Sponsor
Partnerzy
Partner Medialny
Partnerzy Gigantów Siatkówki
7435136