TAURON Giganci Siatkówki 2025 | 03.10-04.10.2025 i 11-12.10.2025
Edycja 2025

ŁKS Commercecon w finale. Lekko nie było

3 godziny temu | 03.10.2025, 18:21
ŁKS Commercecon w finale. Lekko nie było
JG

ŁKS Commercecon Łódź pokonał 3:1 Vasas Óbuda Budapeszt w pierwszym półfinale turnieju TAURON Giganci Siatkówki i awansował do sobotniego finału.

Mecz ŁKS-u z Vasas zaczął się niespodziewanie od prowadzenia 3:0 drużyny z Węgier. Łodzianki jednak szybko opanowany sytuację i wkrótce to one wyszły na czoło (6:5). Po kolejnym udanym bloku rywalek trener Giannis Athanasopoulos poprosił o czas (8:6). Wicemistrzynie Polski zaczynały jednak łapać swój rytm. Dobrze grała Anastasiia Hryshchuk, która groźna była zarówno w ataku, jak i w bloku. Przewaga Łodzi rosła (13:9), ale do czasu. Dwa bloki wystarczyły, by Vasas zbliżyło się na jeden punkt (13:12). Tym razem o przerwę poprosił szkoleniowiec Polek. Mecz się na krótko wyrównał (15:15). W końcówce ŁKS odskoczył na cztery punkty (21:17), lecz wkrótce potrzebna była przerwa (22:20). Po niej mieliśmy długą wymianę, którą ostatecznie – z niełatwej piłki – zakończyła Hryshchuk. Wicemistrzynie Polski wygrały pierwszego seta 25:21.

ŁKS miał też przewagę od początku drugiej partii. Na początku to było jakieś dwa punkty, ale w połowie seta gra stała się jednostronna. Atakowała dobrze Anna Obiała, ale na kapitalny poziom wskoczyła Brazylijka Regiane Bidias, która dzień wcześniej obchodziła 39. urodziny. Paniom wieku wypominać nie należy, więc trzeba dopowiedzieć, że na boisko ani trochę nie było widać tej metryki. Vasas stanęło, ŁKS zdobywał punkt za punktem (19:13). Węgierkom część strat udało się odrobić (20:16), ale to było za mało, aby doprowadzić do wyrównania w setach. Łodzianki wyszły na prowadzenie 2:0 (25:20).

Może mistrzyniom Węgier czasem brakowało argumentów, ale z pewnością nie było można im odmówić serca do walki. ŁKS przekonał się o tym w trzecim secie, bo chociaż znów zaczął dobrze, to rywalki nie pozwoliły im odskoczyć (8:8). Mało tego – ambitne siatkarki „bratanków” niespodziewanie wypracowały cztery punkty przewagi (15:11) i trener Adrian Chyliński poprosił o czas. Węgierki były dobrze dysponowane w obronie, a swoją grą wyróżniała się niewysoka (178cm) przyjmująca z Ameryki Michelle Ohwobete (18:12). W końcówce gra drużyny z Łodzi mocno się rozkleiła i Vasas Óbuda Budapeszt prowadziło nawet dziesięcioma punktami, by ostatecznie wygrać 25:16.

ŁKS wyczyścił głowy na czwartego seta i od początku prowadził. Sporo kontrowersji mieliśmy przy wyniku 9:6, kiedy to sędzina uznała, że piłka po bloku wyszła w aut. Węgierki protestowały, ale straciły punkt (6:10). To je nie zraziło i odrobiły straty wychodząc nawet na dwa punkty do przodu (15:13). Łodzianki do walki zachęcała Mariana Brambilla, ale szło ciężko (17:19). Końcówkę mieliśmy wyrównaną (21:21). Ważny punkt asem zdobyła Bidias (23:21), ale potem pojedynczym blokiem popisała się Ohwobete. Pierwszą piłkę setową miało Vasas, to jednak ŁKS wygrał 26:24, a cały mecz 3:1 i zagra w sobotnim finale.

MVP spotkania została  Regiane Bidias.

ŁKS Commercecon Łódź – Vasas Óbuda Budapeszt 3:1 (25:21, 25:20, 16:25, 26:24)

ŁKS:

Vasas:

Udostępnij
 
5433824