W pierwszym półfinale TAURON Gigantów Siatkówki 2014 wicemistrz Polki pokonał 3:1 VC Greenyard Maaseik. Drużyna Michała Winiarskiego kontrolowała mecz, pozwalając rywalom na więcej tylko w trzecim secie.
Wicemistrz Polski już od pierwszych akcji pokazywał moc. Szybko wywalczył przewagę, ale Belgowie nie mieli zamiaru kapitulować. Chociaż przewaga początkowo była większa, to jednak w połowie partii Aluron CMC prowadził 15:11. Kilka kolejnych akcji należało jednak do siatkarzy Michała Winiarskiego i przy wyniku 18:11 trener gości z Belgii poprosił o czas, bo set uciekał. Niewiele to jednak pomogło. Zawiercie pierwszą piłkę meczową miało prowadząc 24:16, ale partię skutecznym atakiem ze środka zakończył Zniszczoł.
W drugim secie Greenyard dłużej opierał się Jurajskim Rycerzom. Belgowie szybko odrobili początkową stratę i mieliśmy remis 7:7. Kolejne akcje to już jednak przewaga Aluronu (17:13). Dobrze funkcjonowała zagrywka. Punkty bezpośrednio z tego elementy zdobyli Russell, Zniszczoł i Butryn. Sporo ataków szło przez lewe skrzydło. Maaseik nie potrafiło na to wszystko odpowiedzieć i przewaga rosła (20:14). Udane akcje przyjezdnych można było policzyć na palcach obu rąk, więc Polska drużyna szybko miała pierwszą piłkę setową. Wykorzystał ją kolejny raz Zniszczoł, który zbił przechodzącą piłkę.
Trzecia odsłona zaczęła się od dobrej zagrywki Tavaresa i prowadzenia 3:0. Potem pojedynczy blok dołożył Russell (4:0) i dopiero kolejne dwie akcje punktami zakończyło Maaseik (4:2). W kolejnek akcji Tavares niezrozumieł się przy wystawie na lewe skrzydło, następnie Greenyard dołożył asa i zaczynaliśmy wszystko od początku (4:4). W poczynania Aluronu CMC z czasem wkradało się jednak coraz więcej błędów, zwłaszcza w rozegraniu, a Belgowie z tego skorzystali. Niespodziewanie objęli czteropuntowe prowadzenie (13:9) i nie chcieli go oddać (16:12). Winiarski wprowadził rezerwowych - Nowosielskiego i Ensinga, ale asa zagrał doświadczony Gladyr. Przy dwóch oczkach straty wydawało się, że można przejąć tego seta, ale wtedy po ataku sędziowie wskazali minimalny aut. Winiarski poprosił o czas, bo jego zespół przegrywał 18:22. Ta przerwa pomogła. Udało się zmniejszyć stratę (21:22), a na dodatek przy 21:23 Belgowie zaserwowali w siatkę. To oni jednak mieli piłkę setową przy wyniku 24:22. Pierwsza szansa - Pierre Perin zaatakował w sufit. Przy drugiej nie pomylił się jednak Jolan Cox, najlepiej punktujący siatkarz ligi belgijskiej poprzedniego sezonu. (25:23)
Po pierwszych dwóch setach spodziewaliśmy się szybkiego 3:0, a tymczasem w czwartym drużyna z Belgii zaczęła od prowadzenia 6:4. Potem as i mieliśmy już 7:4. Aluron CMC potrzebował trochę czasu, żeby przejąć inicjatywę, ale się udało (17:15). Nieźle prezentował się Russell, blok na środku siatki dołożył Gladyr. Cztery punkty to była już solidna zaliczka przed końcem partii, nic więc dziwnego, że trener Greenyard Maaseik poprosił o czak (22:18). Ostatnie akcje to nie była piękna gra. Sporo mieliśmy pomyłek z obu stron. Mecz zakończył skutecznym atakiem Karol Buryn.
MVP meczu został libero z Zawiercia Luke Pery.
Aluron CMC Warta Zawiercie - VC Greenyard Maaseik 3:1 (25:17, 25:17, 23:25, 25:22)
Aluron CMC: Russell 17, Zniszczoł 14, Gladyr 10, Tavares 4, Butryn 12, Łaba 5, Perry (libero) oraz Nowosielski, Nasri 3 i Ensing 3.
Greenyard: Vanker, Kessel 3, Cox 11, Forens 9, Saaremaa 1, Perin 15, Currie (libero) oraz Fafchamps 2 i Bus 10.