PGE Skra Bełchatów zakończyła turniej TAURON Giganci Siatkówki 2022 z dwoma zwycięstwami i jednym straconym setem.
Niedzielę, drugi dzień na TAURON Gigantach Siatkówki, zainaugurował mecz PGE Skry Bełchatów z Knack Volley Roeselare. Pierwszy set był bardzo ciekawy. Przełomowy moment nastąpił, gdy bełchatowianie prowadzili 17:15. Najpierw dobrą akcję zanotował Bieniek, potem Belgowie się nie dogadali i żaden nie ruszył do prostej piłki, a następnie blok zanotował Lanza (20:15). W krótkim czasie trener Steven Vanmedegael dwa razy poprosił o przerwę, ale ta partia mu się wymykała.
W drugiej partii Skra od początku narzuciła swój rytm (11:6). Miała problemy tylko wtedy, kiedy po dobrym przyjęciu blokujących na siatce rozrzucił Stijn D'Hulst. Mimo tego utrzymywała cztery punkty przewagi (14:10, 16:12). Potem w kilku akcjach ten zapas zmalał. Zablokowany został m.in. Filippo Lanza. Przy wyniku 16:15 Joel Banks zdecydował się na przerwę na przerwę na żądanie, lecz Knack Volley i tak doszedł Skrę (16:16), a następnie dołożył dwa punkty (17:19). Wszystko jednak zmieniało się jak w kalejdoskopie, bo końcówka znów zapowiadała się na wyrównaną batalię (22:22). W odpowiednim momencie polska ekipa wrzuciła jednak wyższy bieg i wygrała 25:23.
Trzecia odsłona należała do wyraźnie rozluźnionej PGE Skry. Jej przewaga była niezagrożona (17:12). Dobrze w obronie radził sobie doświadczony libero Robert Milczarek. Sporo zamieszania w belgijskich szeregach siała także zagrywka bełchatowian, którzy pewnie wykorzystywali potem kontrataki. Ostatecznie wygrali 25:19, a cały mecz 3:0.
MVP: Lukas Vasina
Skra: Kłos 7, Vasina 11, Atanasijević 11, Łomacz 1, Bieniek 11, Lanza 11, Milczarek (libero)
Knack Volley: D'Hulst, Ayhi 10, Leite 4, Tammearu 15, Rotty 8, Fasteland 4, Deroey (libero) oraz Coolman 2, Verhanneman, Depovere, Kukartsev.