W swoim drugim meczu na TAURON Gigantach Siatkówki w Twardogórze DevelopRes Rzeszów przegrał 2:3 z wicemistrzem Niemiec SC Potsdam.
DevelopRes zaczął mecz trochę zdekoncentrowany. Tymczasem wicemistrz Niemiec od początku podyktował twarde warunki. Niemki dobrze grały na siatce i wykorzystywały swoje szanse w ataku. Potsdam objął więc prowadzenie 11:6 i Stephane Antiga poprosił o czas. Po powrocie na boisko punkt zdobyła jednak nie rzeszowianka, a Sarah van Aalen (12:6).
Rywalki Polek popełniały jednak błędy, a to pozwoliło zbliżyć się na dwa punkty 14:16). Przerwa na żądanie pozwoliła siatkarkom z Poczdamu wrócić do czterech punktów przewagi. Walka trwała do końca. Przez moment wydawało się, że Rzeszów dogoni przeciwniczki, ale mecz efektownym blokiem zakończył duet van Aalen - Cekulaev (25:22)
Pierwszy moment w drugiej odsłonie nastąpił od remisu 3:3, kiedy to Rzeszów zdobył cztery punkty z rzędu (7:3; 8:4). Generalnie jednak zdobywanie punktów z ataku obu drużynom przychodziło z trudem. Zagotowało się pod siatką przy wyniku 11:7, kiedy to piłka wyszła na aut. Sędzia przyznał punkt Niemkom, ale rzeszowianki protestowały wskazując, że piłka przeszła po palcach (11:8). Ta sytuacja chyba nieco rozkojarzyła Polki, bo za moment mieliśmy remis (12:12) i czas dla Antigi. Sportowa złość wzięła jednak górę i za chwile DevelopRes prowadził 15:12. Koniec należał zdecydowanie do siatkarek Antigi, które wyrównały stan meczu (25:19).
Trzeci set zaczął się od efektownego ataku Orvosovej, a potem prowadzenie polskiej drużyny 4:1 i 5:2. Gra trochę falowała (5:5, 9:7), ale to DevelopRes miał lekką przewagę. Efektownie udało się na skrzydle zatrzymać Laurę Emonts, lecz odpowiedzią był atak ze środka (11:8). Trener Guilllermo Hernandez wprowadził na boisko przyjmującą Fleur Savelkoel, która w sobotę napsuła sporo krwi Chemikowi Police. Holenderka pociągnęła swoją drużynę, skończyła kilka akcji i Antiga musiał wziąć czas (21:20). Kolejna piłka poszła w aut i mieliśmy remis. Pierwszą piłkę setową miał Rzeszów, ale Niemki postawiły blok (24:24). Tym samym odpowiedziały Jurczyk i Szlagowska. Tej szansy wicemistrzynie Polski już nie wypuściły (26:24).
W tym momencie do zwycięstwa w całym turnieju brakowało rzeszowiankom tylko jednego wygranego seta. Zaczęło się jednak kiepsko - 8:11. Potem ta przewaga Potsdamu jeszcze urosła i Antiga zaordynował przerwę. Wkrótce jednak role się odwróciły i czas miały rywalki. Miały bowiem już tylko trzy oczka więcej (17:14). Walka trwała. Przy wyniku 21:18 po długiej i efektownej wymianie punkt zdobyły Niemki. Trzy kolejne - DevelopRes. Kolejny czas dla wicemistrzyń Niemiec (22:21), które ostatecznie utrzymały koncentrację do końca.
W tie-breaku DevelopRes musiał początkowo gonić (8:10), ale potem przejął inicjatywę. Potsdam popełnił dwa dość proste błędy w rozegraniu, co rywalki wykorzystały. Niemki obroniły jednak dwie piłki meczowe (12:14, 14:14) i znów graliśmy na przewagi. Dopiero 19. punkt dał zwycięstwo Niemkom.
11:7
DevelopRes: Blakojević 8, Centka 7, Wenerska 1, Orvosova 23, Szlagowska 17, Jurczyk 10, Szczygłowska (libero) oraz Obiała 8, Rapacz 4, Kalandadze 10 i Bińczycka.
Potsdam: Savić 10, Jasper 1, van Aalen 2, Nemeth 29 (MVP), Cekulaev 9, Emonts 12, Jegdić (libero) oraz Savelkoel 20, Viggars i Maase 3.