Developres Rzeszów wygrał 3:1 z SC Potsdam i został pierwszym finalistą TAURON Gigantów Siatkówki 2023.
Developres zaczął półfinałowy mecz od mocnego uderzenia. Prowadził 7:1 i 8:2. Trener Poczdamu poprosił w związku z tym bardzo szubko o czas. "Lisice! Lisice!" - skandowała w tym czasie czteroosobowa grupa kibiców z Rzeszowa. Po przerwie polska ekipa kontynuowała swój pewny marsz. Developres dobrze grał w obronie, był skuteczny w ataku niezależnie od tego, do kogo była wystawiona piłka, a w ekipie rywalem panował czasem chaos. Efektem było szybkie prowadzenie 14:6. Dynamicznie atakowała niewysoka Kolumbijka Coneo, skuteczna w bloku była Weronika Centka, dobrze rozgrywała Katarzyna Wenerska. Gdy przewaga urosła do 10 punktów (16:6) Riccardo Boieri poprosił o drugi czas.
Po chwili przewaga zaczęła topnieć. Skutecznie po prostej zaatakowała Buterez. Potem blok, a następnie nieporozumienie w drużynie Rzeszowa, kiedy to piłka swobodnie dotknęła podłogi obok trzech stojących zawodniczek. 18:14 - Antiga poprosił o przerwę. Niemki jednak uszczelniły grę na siatce i wkrótce zniwelowały stratę do dwóch oczek (19:17). Francuski szkoleniowiec znów poprosił o przerwę, ale jego siatkarki nic sobie z tego nie zrobiły i wkrótce roztrwoniły całą przewagę (19:19).
To jednak "rysice" miały pierwsze piłki setowe, chociaż dwa pierwsze zmarnowały. Wygrały jednak 25:23.
Druga odsłona zaczęła się od wymiany punkt za punkt. Przy remisie 9:9 kapitalną obroną popisała się Aleksandra Szczygłowska, ale zaraz potem odpowiedziały Niemki, które potrafiły też wykorzystać kłopoty w przyjęciu przeciwniczek. Nikt na tym etapie nie potrafił zdobyć przewagi. Poczdam w końcu odskoczył na dwa punkty (18:16), gdy Szlagowska trudną piłkę wepchnęła w siatkę.
Developres wyszedł wreszcie na prowadzenie (21:20) po serii zagrywek Gabrieli Orvosovej. Potem znów - dobry atak Taubner, blok i autowy atak rzeszowianek. Trochę niespodziewanie to Niemki miały piłkę meczową. Tej nie wykorzystały, ale potem zablokowana została Szlagowska, a następnie Niemki obiły blok rzeszowianek i wygrały seta.
W trzecim secie od początku Developres znów był sobą i wyszedł na prowadzenie 8:3, co sprawiło, że Riccardo Boieri wziął czas. Jego dziewczyny nie zareagowały jednak odpowiednio. Rzeszów skutecznie grał skrzydłami, a i zagrywką potrafił sprawić wiele problemów (19:11). Był drużyną bardziej wszechstronną - obicia rąk, przełamanie bloku, dobry serwis. Repertuar zagrań wicemistrzynie Polski miały bardzo szeroki i szybko stanęły przed pierwszą piłkę setową (24:16). Ostatecznie wygrały 25:17.
Poczdam wykorzystał brak koncentracji rywalek na początku kolejnego seta i wyszedł na prowadzenie 6:2, na co Antiga zareagował czasem. Siła ataku Developresu była jednak na tyle duża, że szybko udało się dość rywalki (8:9). Wciąż należało mimo wszystko uważać na przykład na Serbkę Taubner. Gra się wyrównała (15:15). Niemki jednak w tym momencie się dwa razy pomyliły i ich trener musiał poprosić o czas, bo mecz zaczął mu uciekać (17:15). Po kolejnych zagrywkach Wenerskiej (as) przewaga urosła (19:15). Poczdam odpowiedział serią trzech punktów. (19:18) lecz riposta była natychmiastowa. Przy wyniku 23:19 mieliśmy jedną z dłuższych wymian w tym meczu. Developres trzy razy atakował, rywalki rozpaczliwie się broniły, ale w końcu doczekały się swojej szansy i zdobyły punkt (23:20). Na wygranie tego seta i meczu było już za późno (25:21). MVP spotkania została Gabriela Orvosova.
Developres Rzeszów - SC Potsdam 3:1 (25:23, 24:26, 25:17, 25:21)
Developres: Obiała 9, Centka 11, Wenerska 3, Orvosova 17, Coneo 17, Szlagowska 14 oraz Szczygłowska (libero) i De Paula 1, Markowska-Kulej 1, Kowalska 4.
Potsdam: Taubner 12, Morrissette 7, Kokkonen 8, Buterez 16, Cekulaev 8, Lazaro 1 oraz Kiss (libero) i Harbin 2, Stautz 6, Guncheva 3.