Chemik Police musiał się bardzo namęczyć, ale wygrał z SC Potsdam 3:2.
Przed pierwszym gwizdkiem drugiego, sobotniego meczu doszło do krótkiej, ale miłej uroczystości. Wojciech Rozdolski - pomysłodawca i organizator TAURON gigantów Siatkówki - wręczył Złote Serca, czyli statuetki, które rokrocznie otrzymują przyjaciele imprezy. Tym razem trafiły one w ręce europosła Ryszarda Czarneckiego i burmistrza Twardogóry Pawła Czulińskiego. Potem przyszedł czas na sportowe emocje.
Pierwsze akcje tego meczu pokazały, że SC Potsdam może być bardziej wymagającym rywalem dla Chemika Police, niż Schwerin dla Developresu. Niemki - wicemistrzynie kraju - pokazywały, że mają spory potencjał. Gdy set wchodził w decydującą fazę, prowadziły 18:16 i 22:19. Mistrzynie Polski starały się odwrócić losy pierwszej partii. By zmniejszyć stratę efektownym atakiem ze środka popisała się m.in. ćwierćfinalistka mistrzostw świata Agnieszka Korneluk (21:23). Lecz zagraniczna drużyna miała wszystko pod kontrolom i - ku zaskoczeniu kibiców - wygrała 25:23.
W drugiego seta Chemik wszedł już bardziej skoncentrowany i szybko wypracował sobie niewielką przewagę (13:10). Długo potrafił ją utrzymać, ale Niemki były tego dnia bardzo groźne. Dwa bloki wystarczyły, by było już tylko 13:12. Atakiem odpowiedziała Jovana Brakocević-Canzian (14:13). W tym momencie gra wicemistrzyń Niemiec kompletnie się posypała, a nic tego wcześniej nie zapowiadało. Wkrótce na zagrywkę weszła Martyna Łukasik. Policzanki zdobywał punkt za punktem. Podbijały dużo piłek na swojej połowie i wyprowadzały kontry. To był piorunujący finisz! Dość powiedzieć, że wynik końcówki tej partii to 11:1! Poczdam został rozbity, a w meczu mieliśmy remis 1:1.
Początek odsłony trzeciej to punkt za punkt. Przy remisie 5:5 znów udało się policzankom zdobyć kilka oczek z rzędu, a potem jeszcze powiększyć tę przewagę. Gdy Niemki przegrywały już 8:15 trener Hernandez poprosił o czas. Z lewego skrzydła zaatakowała Savelkoel (weszł z ławki i dała dobrą zmianę), ale w odpowiedzi Chemik też zdobył punkt (16:9). Sytuacja Potsdamu robiła się coraz trudniejsza. Police miały w swojej grze coraz więcej atutów. Mogły atakować prawym skrzydłem, ale na lewym też dobrze prezentowała się dynamiczna Cipriano (20:11). Światkami kapitalnej wymiany byliśmy przy wyniku 22:15. Potsdam miał swoje szanse, kilka razy atakował lewem skrzydłem, ale Chemik wyprowadził kontrę, którą zakończyła świetna tego dnia Brakocević-Canzian. Mistrz Polski wygrał trzeciego seta 25:18.
Trudno było przewidzieć, czy po dobrym pierwszym secie i kryzysie, który trwał od połowy drugiej partii, Potsdam będzie jeszcze w stanie nawiązać walkę z Chemikiem Police. Próbował. Drużyna z zachodniopomorskiego odskoczyła dopiero przy wyniku 11:8 i trener Niemek wziął czas. Trochę to pomogło, ale przy 11:10 kolejny atak był w aut. Zamiast więc remisu, było 12:10. Remis zrobił się, gdy rozgrywająca z Polic Fabiola przełożyła ręką na drugą stronę siatki. Potem po bloku zaatakowała Savelkoel i - trochę niespodziewanie - Poczdam objął prowadzenie 14:13. Marek Mierzwiński poprosił swoje dziewczyny na rozmowę. Czyżby szykował się tie-break? Niemki złapały wiatr w żagle (18:15), ale też miały trochę szczęścia jak po ataku na 19:16, kiedy to piłka przetoczyła się po taśmie i wpadła w pole Chemika. Przy wyniku 21:22 na boisko wróciła Agnieszka Korneluk. Najpierw jej atak został podbity, ale za moment skutecznie zablokowała (22:23). Do wyrównania doprowadziła Cipriano. Niemki zmarnowały dwie pierwsze piłki setowe, ale wykorzystały trzecią - chociaż na raty (27:25).
W tie-breaku przy zmianie stron prowadził Potsdam (8:7). Trudna do upilnowania była na skrzydle Fleur Savelkoel. Trener Mierzwiński musiał poprosić o czas (10:8). Walka trwała - kolejny remis 11:11. Pierwszą piłkę meczową (14:13) miał wicemistrz Niemiec, ale po chwili role się odwróciły, bo asem popisała się Oveckova. Nic z tego. Mieliśmy grę na przewagi, którą pozytywnie dla siebie zakończył jednak Chemik. Wygrał 3:2. MVP spotkania została Martyna Łukasik.
Przed niedzielnymi meczami sytuacja jest skomplikowana. Najbliżej wygrania turnieju jest DevelopRes, któremu wystarczy wygrana 3:1.
Chemik: Cipriano 13, Korneluk 14, Brakocević-Canzian 27, Fabiola 3, Wasilewska 2, Łukasik 15 (MVP), Stenzel (libero) oraz Połeć 7, Oveckova 1, Sikorska i Jagła (libero).
Potsdam: Savić 4, Jasper 8, van Aalen 2, Nemeth 12, Cekulaev 6, Emonts 8, Jegdić (libero) oraz Savelkoel 14, Viggars 5, Hetmann 3, Leweling 6, Maase 13 i Djokić 2.
(fot. Justyna Szymczyk)