Brąz jedzie do Ljubljany

Volley Ljubljana pokonał 3:1 Paris Volley i zajął trzecie miejsce w rozgrywanym w Twardogórze turnieju TAURON Giganci Siatkówki.

Przed pierwszą akcją meczu o III miejsce, większość kibiców upatrywałaby z pewnością faworyta w drużynie Volley'u Ljubljana. Słoweńcy - bardziej doświadczeni - faktycznie lepiej zaczęli to spotkanie. Prowadzili 5:3 i 10:7, a zatem dość pewnie. Gdy rozgrywka wchodziła w decydującą fazę paryżanie trochę zniwelowali te straty (19:17) lecz, gdy zaczęliśmy końcówkę, ekipa trenera Radovana Gacicia dograła swoje do końca wygrywając 25:20. Zaskoczeniem była druga partią, którą wygrał Paryż 25:21. Szło w miarę punkt za punkt do wyniku 17:16, kiedy to team znad Sekwany odskoczył na trzy oczka (19:16). Duża w tym była zasługa japońskiego atakującego Kento Miyaury. Mierzący 190cm siatkarz to niezwykle dynamiczny gracz i gdy tylko miał możliwość to wykorzystać, to zdobywał punkty. Ostatecznie po dwóch setach mieliśmy remis (25:21).

Początek trzeciego seta był dość wyrównany, ale Paris Volley zaczęło po chwili odskakiwać. Paryżanom udało się wypracować czteropunktową zaliczkę (13:9) i mistrz Słowenii musiał wziąć czas. Część strat udało się odrobić, lecz Paris Volley utrzymywał niewielką przewagę (17:15) Po dobrym serwisie Jana Pokerśnika zaczęła się świetna seria Ljubljany. Najpierw szybko udało się dogonić rywala, a potem pociągnąć aż do wyniku 21:17! Dopiero wówczas słoweńskiemu przyjmującemu zdarzyła się autowa zagrywka (21:18). Ekipa z Bałkanów pierwszą piłkę miała przy wyniku 24:19, więc wydawało się, że sytuacja jest dość klarowna. Gdy jednak Francuzi zdobyli dwa oczka, to trener Fabio Stortki poprosił o czas. Set zakończył się dynamicznym atakiem Luki Marovta (25:21).

Volley Ljubljana przejmował kontrolę nad meczem. Do dobrej gry w ataku, dołożył czują grę na siatce i dość szybko wypracował przewagę, która zmusiła rywali do przerwy na żądanie. Po niej Słoweńcy mieli cztery punkty przewagi (12:8, 13:9). Ta różnica rosła. Zablokowany został Colton Cowell, a po chwili… rozgrywający Kellian Paaes, który zmuszony został do tego, żeby przebić piłkę. Potem kolejny blok… Mecz uciekał paryżanom, którzy przegrywali już 10:19. Słoweńcy dołożyli jeszcze asa (10:20). Nic tu już nie mogło się odwrócić. Volley Ljubljana wygrał tę partię ostatecznie 25:16 i zajął w TAURON Gigantach Siatkówki 2023 trzecie miejsce. MVP spotkania został słoweński libero Jani Kovaćić.

Paris Volley – ACH Volley Ljubljana 1:3 (20:25, 25:21, 21:25, 16:25).